I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Kim jesteś, mój tato? Jaki jesteś, mój tato? Składam się z twoich cech, składam się z ciebie. Stoję, stoję. Ile i jak mało. Na tym zdjęciu jest tak wiele, czego w zasadzie nie ma. Wyobrażenia. Nie ma obrazu i nie ma granic. Padło pytanie, zdanie: - jak się uspokoić. Zdanie, pytanie, odpowiedź: - Jestem ukochanym dzieckiem Boga. Co to jest, o co może chodzić. Medytacja? Sugestia? Afirmacja? Jakoś naprawdę chciałem, aby to zdanie nie zostało zniszczone, zachowane i traktowane z moją odpowiedzią bardzo ostrożnie. Jakbym im zaufała i powiedziała coś dla mnie bardzo cennego i ważnego, osobistego o mnie, mojego sekretu, tajemniczego, a jednocześnie bardzo wielkiego, jak cały świat ludzi, przestrzeni, wszechświata! A ja jestem ich częścią, wbudowaną organiczną całością i taką samą jak oni, równą każdemu człowiekowi na świecie. Dom. Rytuały z dymem a jakość dymu i zapach oraz wiele właściwości łagodzących i pozwalających zasnąć i spać spokojnie Dym - co to jest? Skąd to pochodzi? Co i dlaczego tak się dzieje? Dlaczego ten konkretny rytuał zastosowany daje tak silny efekt? Tata palił i dużo nas słyszał. I nawet często prosił, żebyśmy pobiegli do sklepu po paczkę papierosów. Dorastaliśmy, byliśmy nastawieni społecznie i z czasem przestaliśmy biegać po paczki dla taty, tłumacząc mu, że to niewygodne. Jeszcze dorastaliśmy i zaczęliśmy prosić tatę, żeby nie palił w dużym pokoju, tłumacząc, że w mieszkaniu nie pali się i że my też tu jesteśmy i jest to dla nas jakoś nieprzyjemne (należy zaznaczyć, że dym był naprawdę gryzący od tych samych papierosów). Tata z ojczymem znaleźli sposób na wyjście z tej sytuacji, palił dużo w wannie i siedział wysoko na pralce, a dym nadal przychodził i przenikał wszędzie, ponieważ drzwi w łazience były zawsze otwarte, a my zgodziliśmy się, ponieważ strony miały już umówione miejsce. Kiedy czuję się bardzo źle i poziom stresu jest nie do zniesienia lub mam przed sobą jakieś ważne i trudne zadanie, zapalam kilka kadzidełek jednocześnie, ten jasny zapach, dym! Jakże chciałbym zanurzyć się w mojej nieświadomości, w której mogę kierować sobą duchem! Polegaj na dymie! To wsparcie jest dziwne, wydaje się niewiarygodnym faktem, ale działa bardzo dobrze. Wszystkie rytuały zasadniczo odbywają się z udziałem ognia, dymu, wody i ziemi. Biologiczny tata może być wspomnieniem naszych ojców, zachowanym we mgle, w dymie i tak wyraźnie i dokładnie spełnia niezbędną funkcję organizacyjną zarówno do pełnoprawnej pracy, jak i do odpoczynku, a tata chroni i konserwuje, chroni mój sen - to jest możliwe i moja fantazja, ale przecież naprawdę mogło tak być. Przecież mój tata naprawdę tam był i widział mnie jako małą dziewczynkę i mógł palić, kiedy zasypiałam i przy mnie, kiedy byłam mała, robiąc coś bardzo ważnego dla siebie, na przykład bawiąc się lub jedząc, a on był w pobliżu palący i patrząc na mnie, on i ja byliśmy spokojni i czuliśmy się razem dobrze, łączyła nas obecność i ciche uczestnictwo, niezawodność i bezpieczeństwo. W instynkcie samozachowawczym najważniejsze jest to, czego pragniemy, potrzeba bezpieczeństwa, najgłębsza i najbardziej fundamentalna. Jesteś moim tatą, a ja twoją córką i pozwoleniem mojej matki, twojej legalnej żony, pozwalającej nam być razem, być w zgodzie, uczestniczyć. Odszedłeś w noc, w ciemność, mój biologiczny tata, wychodząc za drzwi otwarte, pozostawiając mnie prawdopodobnie w pomieszczeniu wypełnionym dymem. Przyjechała mama, byłam sama i według opowieści mamy siedziałam sama w łóżeczku i bawiłam się. Czy dym mnie wtedy uratował? Te myśli i rozważania skłaniają do refleksji: - Być może osoby palące w tym momencie nieświadomie jednoczą się ze sobą, ze swoim duchem, ze swoją pamięcią przodków, ze wszystkimi, którzy byli, są i będą w rodzinie, i ten dym pojawia się w tym momencie to ważny rytuał i źródło energii. Może dlatego tak lubię te zawiłe piosenki o mgle. Który przytula mnie jak ojciec, za moje dziewczęce ramiona, który sam jest taki duży i ogromny, a w każdej chwili może stanąć w mojej obronie, za taką małą, głupią i bezbronną, jak bardzo tęskniłam za tobą, mój tato. Zakochałam się w ulewnym deszczu, tato i!