I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Jesteśmy w trakcie cyfrowej kolizji. Tekst, wideo, transfer broni nie jest dziś gorszy od karabinu maszynowego. Dzięki nowoczesnej komunikacji wszystko to rozprzestrzenia się z prędkością bliską prędkości światła. Walka o opinię, że istnieje dobro i zło, trwa pod presją bitwy pod Stalingradem. Terabajty broni informacyjnej codziennie uderzają w głowy miliardów ludzi na ziemi, bez przesady. Rozmawiając z daną osobą, można szybko odkryć, jakie wchłonął postawy i nastroje. Krytyczność wobec informacji ma obecnie kolosalną cenę. Ale zdecydowanie nie winię tych, którzy to stracili. Czasami jest to jedyny dostępny sposób na przeciwstawienie się tej kolosalnej niepewności, jedyny sposób na utrzymanie nadziei, wiary w przyszłość. Wielu niewierzących dotknął strach przed wojną nuklearną, straszny niepokój, panika i inne nieprzyjemne stany. Cóż, to zdecydowanie alternatywa. Propagandyści po obu stronach okopów cyfrowych i telewizyjnych karmią masy „jedynym prawdziwym punktem widzenia”. Daje to kuszącą jasność, jasność tego, co się dzieje, a nawet znaczenie tego, co się dzieje. Znaczeniem jest znane uzasadnienie tego, co dzieje się w naszej kulturze. Za tą przedwczesną „jasnością” kryje się wyraźna ulga. I jak wszystko przedwczesne, stanowisko to pozostaje niezachwiane i sztywne. Osoba często pozostaje bardzo mocno przywiązana do tego. A w ciągle zmieniających się warunkach wszystko, co jest zbyt sztywne, nie pozwala na najlepsze dostosowanie się. Horror utraty ziemi pod obiema nogami wspiera jeż przeciwpancerny. Och, przedwczesne usunięcie to też zły pomysł. To rzuci człowieka w to, przed czym uciekł. W końcu co mamy? Rozlana groza, strach, niepokój, szok, najdziksze napięcie zostały wyciszone przez to, co wypełzało z ekranu, nie tylko telewizji. Nieumiejętność zniesienia trudnych uczuć i emocji popycha masy w stronę polaryzacji. Często pierwsze dostępne informacje i opinie otaczających nas osób bierzemy na wiarę. Wokół przyjętego stanowiska zaczynają się krystalizować inne fakty, jeśli krytyka w tym nie przeszkadza. Szok, jaki następuje, zmusza osobę do zajęcia stanowiska, którego nigdy by nie przyjął w normalnym stanie. Świadomość i percepcja zaczynają się zawężać. Zaskakuje mnie, jakie czasami wspaniałe punkty widzenia zaczęli akceptować moi znajomi. Kryzys międzynarodowy odegrał rolę w polaryzacji społeczeństwa, a wszystko to komplikuje najwyższe napięcie, a miejscami nawet pasja. Jest to z pewnością wyzwanie dla naszego społeczeństwa i każdego jego członka. Przede wszystkim sprawia, że ​​elastyczność w myśleniu i interakcji staje się sto razy cenniejsza. Nasi przywódcy i elity nie mogli dojść do porozumienia między sobą. Nie oznacza to jednak, że powinniśmy brać z nich przykład. Każdy z nas stoi przed wyzwaniami interakcyjnymi, które wiążą się z bardzo różnymi perspektywami na sytuację. Każdy z nas może nie tylko przystąpić do konfrontacji na temat tego, co jest dobre i złe w tej sytuacji, ale także znaleźć punkty wspólne. Gdzie nasze opinie są zbieżne. W tym miejscu czerń i biel zaczynają się rozpadać, pojawia się gradient. A wiele z nich ma nie tylko gradient, ale całą paletę pełną kolorów. A tutaj możliwości interakcji jest o wiele więcej. Nie tylko konfrontacja, ale także współpraca oparta na tym, co jest dobre, a co złe dla wszystkich stron. Kultura radzenia sobie z różnicami zdań jest punktem rozwoju w dzisiejszym środowisku. Wszyscy możemy walczyć, ale jaki będzie wynik? Każdego można podzielić na przyjaciół i wrogów, ale podziały opinii występują nawet w rodzinach, nie mówiąc już o konfliktach intrapersonalnych. Napięć w społeczeństwie jest już wystarczająco dużo. Na tle tego rozłamu, polaryzacji jest nam coś znacznie bliższego niż przedmiot, podmiot i zadania obecnego kryzysu międzynarodowego. To najprostsza, ludzka obecność, proste ludzkie wartości, troska, wsparcie, uwaga. To zdecydowanie potrzebuje miejsca w związkach. I prawdopodobnie kogoś odwiedzi miłość; wspólne drżenie ze strachu jest o wiele ciekawsze niż samotność, powtórzę jeszcze raz, teraz jest to niezwykle ważne.