I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Pierwsza i być może najważniejsza rzecz, którą chcę powiedzieć: jeśli nie spacerujesz z dzieckiem dwa razy dziennie przy każdej pogodzie, o każdej porze roku i dnia, jesteś dobra matka! Nawet jeśli z subiektywnych powodów nie wychodzisz na spacer (jesteś leniwa, nie lubisz zimy/deszczu/upału/wiatru), to i tak jesteś dobrą mamą! Osobno zwracam się do mam dzieci do pierwszego roku życia: 1. Jeśli masz balkon, mieszkasz nad 4. piętrem i masz tam możliwość „spacerowania” z dzieckiem, korzystaj z niego wtedy, kiedy jest to dla ciebie wygodne Ty. Maluchowi jest obojętne, gdzie będzie oddychać powietrzem i gdzie stoi wózek, w którym śpi, a powietrze na balkonach jest często czystsze niż w niektórych publicznych ogródkach. Jednocześnie możesz spróbować sprawić, by ukochany „spanie, gdy dziecko śpi” stało się rzeczywistością 😅 2. Jeśli Twoje dziecko śpi tylko w ruchomym wózku, to ściskam Cię i mam nadzieję, że szczerze uwielbiasz spacery 💪🙌 Jeśli nie, istnieje możliwość ustawienia krzesła na balkonie i stworzenia wrażenia ruchu podczas siedzenia. 3. Dla tych, którzy nie mają balkonu, odpowiednia może być opcja: ubierz się ciepło i zapewnij jak największą wentylację w pomieszczeniu. 4. Jeśli jesteś zmęczony, chcesz spać/jeść/czytać/patrzeć na ścianę, a dziecko śpi bez wózka i ogólnie ma się dobrze, a Ty masz czas na spacer – zapomnij o tym i zajmij się tym, co Cię wesprze. Pozostałe praktyczne wskazówki są uniwersalne dla rodziców dzieci w każdym wieku: 1. Ubranie na zmianę. Nie ma znaczenia, czy w wózku leży cicha cukinia, czy 4-latek biega z prędkością światła. Zapasowa bielizna/pieluszka i spodnie/t-shirt mogą zająć trochę miejsca w torbie, ale wyeliminują potrzebę pośpiechu do domu w najbardziej nieodpowiednim momencie lub biegania po centrum handlowym w poszukiwaniu nie tylko pokoju dla mamy i dziecka, ale także majtki w odpowiednim rozmiarze. 2. Dbaj o siebie. Nie zawsze, nawet jeśli jesteś w miejscu publicznym (centrum handlowe, park, sklep), będziesz miał możliwość jedzenia i picia. Dlatego polecam, aby zawsze mieć przy sobie coś, co doda Ci sił i pomoże rozweselić. Przede wszystkim oczywiście woda. Zimą możesz używać małych termosów. To nie tylko pomoże ugasić pragnienie, ale także rozgrzeje. Jakaś mała przekąska też się sprawdzi, nie tylko dla dziecka (jeśli tego potrzebuje), ale także dla niego samego. Podczas spaceru mogą nagle zniknąć siły i nie będzie już czasu na szukanie „paliwa”. 3. Często rodzice dorastających dzieci, którzy pragną komunikacji i kontaktu ze światem zewnętrznym, boją się konieczności komunikowania się z rodzicami innych takich badaczy. Jeśli jesteś takim rodzicem (ja jestem takim rodzicem), to najbardziej praktyczną radą, która działa prawie bez błędów, jest zmiana lokalizacji swoich spacerów. Teraz na każdym podwórku jest plac zabaw, w okolicy skwer lub park, a w niektórych miejscach nie ma go wcale. Poruszaj się pomiędzy punktami: dla dziecka będzie ciekawie, a dla Ciebie spokojnie 👌 Oczywiście kontaktów w ogóle nie da się uniknąć, ale tutaj warto przede wszystkim kierować się interesami dziecka – zapewnić mu bezpieczne środowisko dla komunikacji i badań. I nikt nie będzie Cię zmuszał do przyjaźni z rodzicami innych dzieci, ale to kwestia granic i zupełnie inna historia 😉 4. Porozmawiaj. O swoich planach na spacer powiedz dziecku z wyprzedzeniem (przy okazji, do samego spaceru warto też zacząć przygotowywać się już wcześniej, aby mały nie musiał zbyt szybko przeskakiwać z jednej aktywności na drugą). Zaangażuj swoje dziecko w swoje plany, jeśli takie istnieją: plac zabaw, park, poczta, sklep itp.; i pamiętaj, aby okresowo przypominać dziecku, że czas na to wszystko jest ograniczony (jeśli tak jest w Twoim przypadku). W ten sposób Twoje dziecko będzie wiedziało, czego się spodziewać (co zmniejsza niepokój i wynikającą z niego zmienność nastroju) i poczuje się włączone w ten proces. Z osobistych trików: 1. Wiadro i szpatułka przydadzą się o każdej porze roku. Noszenie śnieżek w wiadrze do domu jest o wiele wygodniejsze niż w rękach, uwierz mi 🙈 2. Nie tylko dzieci potrzebują zapasowych rękawiczek ☝ 3. Serwetek (mokrych/suchych) nigdy nie jest za dużo. 4. Co zawsze mam w swojej „dziecięcej” torbie na spacer: Baneocin, taśma klejąca, chusteczki nawilżane i suche, zapasowe 🙌